80 Rocznica Powstania Zamojskiego, Zamość, 1 luty
80 Rocznica Powstania Zamojskiego, Zamość, 1 luty
Obchody rozpoczęły się od złożenia wieńców w celi nr. XX zamojskiej rotundy, przez oficjalne delegacje uczestniczące w uroczystości, m.in. prezydenta Zamościa, przedstawicieli IPN o. Lublin, harcerzy, strażaków, motocyklistów. W miejscu tym Grupa nasza wystawiła wartę honorową.
Kolejnym punktem w programie wydarzenia, było zwiedzanie tematycznej wystawy plenerowej, ustawionej na rynku starego miasta.
Następnie w muzeum Arsenał w pawilonie pod kurtyną, odbyło się widowisko patriotyczne „Powstanie Zamojskie”. W akademii wzięli udział członkowie naszej Grupy, wcielając się w postacie partyzantów BCH i AK, którzy stawili skuteczny opór niemieckim oprawcom. Konsekwencją powstania było zaprzestanie wysiedleń. Niemcy nie byli w stanie zapewnić bezpieczeństwa, sprowadzanym z Rumunii swoim osadnikom.
Wysiedlenia na Zamojszczyźnie były częścią niemieckiego planu ostatecznej zagłady Słowian ,”General Plan Ost”.Zakładał on wymordowanie prawie wszystkich Słowian. Przy życiu planowano zostawić jedynie kilka milionów słowiańskich parobków, potrzebnych do pracy i usługiwania Niemcom. Klęski Wehrmachtu na froncie wschodnim i opór ludności polskiej, przekreśliły te zamiary; liczbę Słowian w Europie udało się zredukować „jedynie” o kilkadziesiąt milionów. W czasie zimowej akcji, z terenów Zamojszczyzny wysiedlono 110 tyś. ludzi z czego 30 tyś. to dzieci. Dla porównania, dzisiejsze miasto Zamość liczy 63 tyś. mieszkańców.
Wysiedleńcy trafiali do obozów przejściowych, gdzie dokonywano wstępnej selekcji. Oddzielano tam dzieci od matek, następnie te o wyglądzie aryjskim trafiały do rodzin niemieckich na zniemczenie. Pozostałe wywożono do obozów koncentracyjnych, gdzie od razu je uśmiercano zastrzykiem fenolu w serce. Wiele nie przeżyło podróży w bydlęcych wagonach, zmarły z zimna, trzymane całymi dniami, bez żadnej opieki na bocznicach kolejowych. Tylko nieliczne uratowali kolejarze i okoliczna ludność. Dorośli również podlegali selekcji, młodych i zdrowych wywożono na roboty przymusowe; nieprzydatnych niemieckiej machinie umieszczano w obozach zagłady. Tylko nielicznym pozwolono pozostać na swoich gospodarstwach w charakterze parobków.
Jak zaznaczył prezydent Zamościa Rafał Wnuk, powstanie zamojskie nie jest powodem do radości, ale tragicznym wydarzeniem z , którego powinniśmy być dumni. Nie ma w narodzie najmniejszych wątpliwości co do jego sensu. Było ono wymuszone sytuacją i wybuchło spontanicznie, gdyż ludziom nie pozostawiono żadnego wyboru. Należy zatem zrobić wszystko by pamięć o nim nigdy nie zaginęła.
Uroczystość zorganizowała Edyta Bajan- Hołodniuk z fundacji ‘’ Pamięć Narodów’’ pod honorowym patronatem prezydenta Zamościa i wójtów okolicznych gmin.