I Rajd Samochodowy Szlakiem Żołnierzy Wyklętych – Niezłomnych, 27 luty

I Rajd Samochodowy Szlakiem Żołnierzy Wyklętych – Niezłomnych, 27 luty

Rajd przebiegał pod hasłem „Nie jesteśmy żadną  bandą” – słowa te wypowiedział, słynny dowódca Zygmunt Szendzielarz „Łupaszka”. Otwarcie nastąpiło w Janowie Lubelskim, przy pomniku poświęconym pamięci żołnierzy 1 Pułku Legii Nadwiślańskiej Ziemi Lubelskiej  NSZ, nieopodal miejsca gdzie 12 lipca 1945 roku, komuniści dokonali publicznej egzekucji 3 żołnierzy podziemia niepodległościowego z oddziału NZW „Tarzana”. Wyjątkowość tej jednej z całej masy zbrodni, polegała na sprowadzeniu orkiestry dętej, by przygrywała w czasie egzekucji.

W tym miejscu Wiesław Gzik – główny organizator  przedsięwzięcia, przypomniał kilka sylwetek wyklętych i wydarzeń z nimi powiązanych. Drugi przystanek rajdu był w Piłatce – wsi położonej w Gminie Godziszów w miejscu bohaterskiej śmierci  dwóch wyklętych: Józefa Kłysia „Rejonowego” i Stefana Wojciechowskiego ps.”Mordka”. Było to 13.11.1952.r. w trakcie ubeckiej  operacji „Gmina”. Rajdowcy „Monte Cassino” odwiedzają to miejsce już od dłuższego czasu; nasza Grupa była tu po raz pierwszy i jak się wydaje, stanowiło to pewien przełom. Obecność dużej grupy rajdowców w towarzystwie wojska, zmieniła niedobre nastawienie pewnych osób, niechętnych pielęgnowaniu pamięci tego miejsca. Salwa honorowa, oddana po raz pierwszy, dokładnie w miejscu gdzie wsiąkła krew polskich bohaterów, miała zapewne wymiar nie tylko symboliczny.

Kolejnym etapem była Wólka Ratajska k. Janowa, miejsce śmierci niezłomnego  Stanisława Łukasza ps. „Marciniak”, zabitego przez KBW 11.04. 1952.r. Następnie rajdowcy odwiedzili bratanicę Józefa Kłysia. Opowiedziała o 4 letniej gehennie zgotowanej całej rodzinie przez UB, w zemście za „Rejonowego”, wielokrotnych ciężkich pobiciach jego brata (na skutek czego zmarł), spaleniu gospodarstwa, celowym niszczeniu płodów rolnych i inwentarza żywego i innych wymyślnych represjach. Rodzinę Kłysiów los doświadczył szczególnie, kolejny jego brat nie przeżył wojny, zamordowany w KL Auschwitz, a ojciec braci Kłysiów poległ na wojnie bolszewickiej.

W drodze do Lasów Janowskich, zatrzymaliśmy się obok opuszczonego domu Wincentego Sowy „Visa”; żołnierz ten posiadał niezwykle piękną kartę, walczył w kampanii wrześniowej, następnie w partyzantce. Zginął z rąk komunistów.

Góry Tułowe – miejsce ostatniej bitwy oddziału Adama Kusza „Garbatego” i grób sanitariuszki Basi Mączyńskiej w  Szklarni były końcowymi etapami rajdu. Uczestniczyli w nim motocykliści rajdu Monte Cassino, lokalni patrioci, znawcy regionalnej historii. Mieliśmy też, przyjemność poznać wnuka Pawła Kamińskiego z Piłatki – bohatera wojny polsko-bolszewickiej, kawalera orderu Virtuti Militari. Ceremoniał wojskowy, wystawienie wart w miejscach pamięci i salwy honorowe, których oddaliśmy 4 w wykonaniu naszej Grupy.