Rajd Szlakiem Walk Wielkiej Wojny, Bychawa, 25 maja

Rajd Szlakiem Walk Wielkiej Wojny, Bychawa, 25 maja

25 maja odbył się Rajd Szlakiem Walk Wielkiej Wojny. Rajd rozpoczął się w Bychawie i prowadził przez Zaraszów Kolonie, Wysokie, Tarnawkę Drugą, a finał miał miejsce w Marysinie.

Już od rana do Marysina zjeżdżali się uczestnicy z terenu całego kraju m.in., motocykliści ze stowarzyszeń: Rajd Katyński i Rajd Monte Cassino, miłośnicy historii, regionaliści, lokalni patrioci. Nasza Grupa wystawiła 4 osobową delegację. Przyjechaliśmy zabytkowym samochodem DKW

Po oficjalnym przywitaniu gości przez organizatora i odczytaniu przebiegu trasy rajdu, głos zabrał znany lubelski historyk, wykładowca KUL, samorządowiec, były burmistrz Sandomierza – pan profesor Tomasz Panfil. W swym wystąpieniu opowiedział zebranym o przyczynach i przebiegu tej jak określił „najgłupszej wojny w dziejach ludzkości”.

Przypomniał sylwetki ludzi, którzy swym działaniem przygotowali grunt do jej wybuchu. Wymienione postacie mogły zaskoczyć słuchacza bazującego na oficjalnej wersji historii.

Po wykładzie uformowana została kolumna złożona z kilkunastu motocykli i samochodów, którymi uczestnicy udali się do Kolonii Zaraszów, na znajdujący się tam cmentarz wojenny, gdzie spoczywa 460 żołnierzy armii austro-węgierskiej i rosyjskiej poległych w latach 1914 i 1915. Grupa nasza wystawiła wartę przed cmentarnym krzyżem. W tym czasie zebrani odmówili modlitwę za poległych i odśpiewali pieśń religijną. Na koniec została oddana salwa honorowa.

Kolejnym etapem był przejazd do Wysokiego, tam w Zajeździe u Alfreda dla wszystkich uczestników Rajdu przygotowano staropolski bigos. Stąd kolumna pojazdów udała się do Tarnawki Drugiej. Znajduje się tam wielki cmentarz żołnierzy niemieckich i CK armii, poległych na polach wsi Giełczew i Tarnawka w dniach 6-9 września 1914. Cmentarz ma wymiary 120m x 120m i jest otoczony wałem. Według informacji uzyskanych w internecie, może spoczywać tam nawet 25 tyś ludzi. Poległych w tej bitwie Rosjan w liczbie 30 tysięcy, pochowano na oddzielnym cmentarzu w Giełczwi.

Podobnie jak w Kolonii Zaraszów, wystawiliśmy wartę przy głównym centralnym krzyżu. Następnie na cześć poległych oddano salwę honorową. Modlitwę poprowadzili: ks. Góra i brat Damian – zakonnik z klasztoru w Radecznicy.

Kolejny przystanek rajdu to Bychawa – charakterystyczny cmentarz z trzema wielkimi kopcami ziemnymi zwieńczonymi potężnymi drewnianymi krzyżami – podobno na znak spoczywających tu żołnierzy trzech armii (leży tam około 1150 osób). W tym miejscu trzeba zaznaczyć, że duży procent wśród poległych i spoczywających na wszystkich pierwszowojennych cmentarzach Lubelszczyzny, stanowią żołnierze, Polacy wcieleni do wrogich sobie armii i zmuszeni do walki między sobą.

Z racji intensywnych opadów deszczu w dniach poprzedzających rajd, jak i z braku drogi dojazdowej do cmentarza, który znajduje się na terenie prywatnym. Dojście tam wąską miedzą w grząskim terenie okazało się niemożliwe. Dlatego kolumna zatrzymała się i chwilą ciszy uczciła pamięć poległych.

Po dojeździe do Marysina, organizatorzy zaprosili wszystkich na poczęstunek złożony z wielu bardzo smacznych dań i przekąsek. Następnym punktem programu był „niepoprawny politycznie” wykład prokuratora Andrzeja Witkowskiego pt.”Zabójstwo ks. Popiełuszki jako mord założycielski III RP”. Zawarł w nim nieznane szerszej publiczności wyniki prowadzonego przez siebie i swój zespół wieloletniego śledztwa prokuratorskiego ws. zabójstwa ks. Jerzego. Podważył w nim większość tez z „procesu toruńskiego” tj. oficjalnej wersji śmierci kapelana Solidarności.

Po nim głos zabrał Henryk Pająk, sędziwy pisarz, autor ponad 70 poczytnych i niepoprawnych politycznie książek o tematyce historyczno – politycznej. Przy tej okazji promował swoją najnowszą pozycję pt. POL EXIT z BAGNA UE, wydawnictwo Retro 2019. Można było otrzymać dedykację z czego z zadowoleniem skorzystaliśmy.

Przed odjazdem zostaliśmy obdarowani przez organizatora książkami, folderami i fotografiami z rajdu, zrobionymi i wywołanymi nieodpłatnie w ekspresowym tempie przez zakład fotograficzny „RZ i S” z Bychawy. A przez żonę pana Józefa, wykwintnymi suwenirami.

Zostaliśmy poproszeni o wpis do księgi pamiątkowej prowadzonej przez organizatorów, a także pozowaliśmy do licznych zdjęć pamiątkowych z uczestnikami rajdu. W księdze tej ku naszemu wielkiemu zaskoczeniu widniały wpisy, bardzo wielu wysoko postawionych osób z dziedzin polityki, nauki, centralnych urzędów państwowych i ludzi mediów m.in. premiera M. Morawieckiego, B.Szydło, wojewody lubelskiego P.Czarnka, Beaty Mazurek i wielu innych.

Uroczystość ta była dla nas pod każdym względem wyjątkowa. Jak się dowiedzieliśmy następnego dnia, organizatorem rajdu jest pan Józef Stanicki z Marysina – skromny emeryt, który wraz z żoną i niektórymi członkami najbliższej rodziny, za swoje pieniądze organizuje takie i podobne uroczystości już od wielu lat. Są to m.in. upamiętnianie miejsc pamięci walk i męczeństwa, festiwale pieśni patriotycznych, spotkania z kombatantami i ważnymi osobistościami w szkołach i temu podobne wydarzenia.

Zdjęcia dzięki uprzejmości Józefa Stanickiego

One thought on “Rajd Szlakiem Walk Wielkiej Wojny, Bychawa, 25 maja

  • 2 czerwca 2019 at 21:18
    Permalink

    Świetna relacja! Ja niestety nie mogłam przyjechać, dlatego też bardzo dziękuję za tę relację tekstową oraz zdjęciową – dzięki niej można się poczuć jakby się tam było 🙂

Comments are closed.