81 Rocznica Utworzenia Armii Krajowej, Bychawa – Zaraszów, 13 luty 2023

81 Rocznica Utworzenia Armii Krajowej, Bychawa – Zaraszów, 13 luty 2023

W wigilię 81 rocznicy utworzenia Armii Krajowej, na cmentarzu bychawskim w alei wojennej, przy mogiłach poległych Akowców, odbyły się uroczystości patriotyczne, upamiętniające to wydarzenie. Zorganizowali je nauczyciele, harcerze i zuchy (szare szeregi), ze Szkoły Podstawowej im. ks. Dominika Maja w Zaraszowie, wespół z klubem Patriotyczna Stódoła z Marysina – J i J Stanickich.

Zuchy i Harcerze, wystawili warty przy grobach partyzantów. Następnie wspólnie z Dyrektorem Szkoły odczytali Apel Poległych i zapalili znicze na mogiłach. Widok zapierał dech, kiedy karnie, na czele z panią Harcmistrz, w szeregach, z proporcami maszerowała mała armia. Szczególnie dzielnie prezentowały się małe zuchny, dziarsko paradując w swych szarych mundurkach z pomarańczowymi dodatkami. Warto żyć dla takich chwil.

Uroczystość otworzył Józef Stanicki, a ceremonii przewodniczył ksiądz Stanisław Góra. Poprowadził modlitwy za poległych, w trakcie przytoczył teksty wierszy i pieśni, zapisane przez poetów i żołnierzy ku chwale Armii Krajowej. Nawiązał też do historii AK, przypominając kilka znaczących, postaci i wydarzeń ważnych dla tej największej w Europie armii podziemnej.

Pododdział wystawiony przez naszą Grupę, wykonał asystę w czasie uroczystości i wystrzelił salwę honorową na cześć poległych żołnierzy AK. Ceremoniał na cmentarzu zakończyła krótka modlitwa i salwa honorowa, przy grobie spoczywającego nieopodal, naszego starszego kolegi – st. strz. Bronisława Całka, weterana 20 pp, 6 DP Armii Kraków, a następnie żołnierza Zgrupowania płk. Zieleniewskiego. W modlitwie uczestniczył jego syn, który przygotował do odczytania nad grobem, krótki opis szlaku bojowego swego ojca (dostępny tutaj).

Wspomniano też w modlitwie sierż. Józefa Franczaka ps. ‘’Laluś’’, ostatniego żołnierza AK poległego w 1963 w walce z UB. Jego syn Marek, od początku uczestniczył w uroczystości. Dalsza część wydarzenia miała miejsce w zaraszowskiej szkole. Harcerze zaprezentowali tam akademię patriotyczną, a następnie dr. Piotr Gawryszczak z Lublina, wygłosił wykład dla młodzieży na temat Armii Krajowej; skupiając się z racji wieku słuchaczy, na Szarych Szeregach- najmłodszych żołnierzach AK. Była to piękna i podniosła, patriotyczna uroczystość, której zaraszowskiej szkole mogą pozazdrościć nawet, szkoły noszące imię Armii Krajowej. Ale też, nie we wszystkich szkołach jest tak wysokiej klasy kadra nauczycielska, i która szkoła w kraju może poszczycić się taką ilością harcerzy i zuchów?

PS

Zarząd i członkowie GRH im. płk. Tadeusza Zieleniewskiego, składają serdeczne podziękowania panu Józefowi Stanickiemu, za zaproszenie na tę piękną uroczystość i za jej organizację: przygotowanie apelu poległych i zniczy, zaproszenie prelegentów – Piotra Gawryszczaka i ks. Stanisława Górę, a także, co jest dla nas bardzo ważne, zaproszenie rodziny naszego starszego kolegi st. strz. Bronisława Całka, weterana września 1939 r. żołnierza Armii Kraków, następnie Zgrupowania płk. Tadeusza Zieleniewskiego. Dzięki czemu mogliśmy poznać szlak bojowy, tego dzielnego żołnierza i odwiedzić  miejsce jego spoczynku.

Od tej pory grób st. strz. Całka będziemy czcić na sposób żołnierski, kiedy tylko będziemy na cmentarzu w Bychawie. Dziękujemy też, nauczycielom i uczniom Szkoły Podstawowej w Zaraszowie za uświetnienie i wkład włożony w organizację uroczystości.

Więcej na http://spzaraszow.szkolnastrona.pl/index.php?c=article&id=465

SZLAK BOJOWY ST. STRZELCA BRONISŁAWA CAŁKA

Bronisław Całek (ur. 12.10.1915 r. w Waganowicach, pow. Miechów, zm.14.07.1986 r. w Bychawie). Wywodził się z rodziny chłopskiej. Jego ojciec odbył służbę  jeszcze w wojsku carskim. Bronisław ukończył czteroklasową szkołę (zakończoną egzaminem). Do roku 1937 pracował na roli. Jesienią tego roku został powołany do wojska polskiego.

Dwuletnią służbę odbył w 20 PP,6 DP W KRAKOWIE, jako strzelec a następnie st. strzelec. Jego pułk, tuż przed wybuchem wojny został przeniesiony nad zachodnią granicę RP i wcielony do utworzonej Armii Kraków. Od pierwszych dni wojny st. strzelec Całek brał udział w bitwach i potyczkach toczonych przez Armię Kraków. Uczestniczył w krwawej bitwie pod Pszczyną, a następnie przebył długi szlak bojowy ze Śląska na Lubelszczyznę, zakończony w czasie pierwszej bitwy tomaszowskiej, gdzie resztki Armii Kraków poszły do niewoli. Po walce z niemieckimi czołgami, przeżył jako jedyny z drużyny, która została odcięta od innych oddziałów przez płonące czołgi.

Wydostał się z pobojowiska i z zamiarem dalszej walki przedzierał się, poszukując jakiegoś walczącego oddziału. Tak przyłączył się do Grupy Kowelskiej płk. Leona Koca , która po wkroczeniu Sowietów opuściła  Ośrodek Zapasowy w Kowlu i tocząc ciągłe utarczki z Sowietami i Niemcami maszerowała na Warszawę. Tak dotarł w rejon Krasnegostawu, gdzie garnizon kowelski wszedł w skład Zgrupowania płk. Zieleniewskiego. Z grupą Zieleniewskiego przeszedł cały szlak, zakończony w Momotach Górnych 1-2 października 39 r. Musiał zatem brać udział w bitwach z Niemcami pod Polichną – Szastarką 29. 09,Godziszowem 30.09 i z Sowietami pod Krzemieniem 30.09, i 1.10 1939 roku. Nie podporządkował się rozkazowi złożenia broni i wspólnie z grupą innych żołnierzy wyrwał się z okrążenia i rozpoczął marsz w kierunku granicy rumuńskiej z zamiarem dalszej walki. W miejscowości Różaniec koło Tarnogrodu, żołnierze przecięli niemieckie linie telefoniczne, niestety zostali wytropieni przez Niemców i zagarnięci do niewoli. Zapewne dołączono ich do jakiejś większej grupy jeńców, niedawno wziętych do niewoli.

Najpierw przebywał w obozie jenieckim w Tarnowie-Mościcach, a następnie w stalagu 6D w Dortmundzie w Westfalii. Tam, aż do czasu wkroczenia Amerykanów i Brytyjczyków pracował w fabryce chemicznej IG Farben, mieszczącej się w Bochum. Wówczas, wstąpił do polskich sił zbrojnych na zachodzie, gdzie pełnił służbę przez kilka miesięcy.

W 1945 r. ożenił się z poznaną wcześniej Emilią Kryska, pochodzącą z Bychawy, wywiezioną do Niemiec na roboty przymusowe w ramach represji. Wykonywała ciężką pracę w cegielni. W listopadzie 1945 r. oboje powrócili do kraju i zamieszkali w Bychawie. Prowadzili nieduże gospodarstwo rolne. Bronisław dorabiał pracując w różnych zakładach pracy.